Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Chlebek z resztek po tofu czyli POTOFU ;-)

Zawsze, zawsze w kuchni powstają resztki. Różorakie. Niektóre nadają się tylko na kompost, jak niejadalne części roślin (zdrewniałe łodygi, twarde pestki daktyli - ileż można mieć palm w domu???...), niektóre świetnie nadają się do przygotowania suszu na jesienne herbatki (nielubiane skórki owoców, nadwyżki ziół) a niektóre jako składniki nowych dań. Najciekawszymi jednak, bo najbardziej użytecznymi są resztki po przygotowaniu domowego mleka roślinnego (tak wiem, przepisy unijne, gruczoły, ssaki...). A ponieważ domowe mleka roślinne (uwaga, często powtarzając tworzymy nowe znaczenia słów, więc będę powtarzać ;-)) są zdecydowanie smaczniejsze, zdrowsze i... tańsze od produkowanych przemysłowo, uwielbiam je przygotowywać sama. Potem z nich powstają domowe serki roślinne , jogurty, zakwasy i dzieje się cała ta kuchenna " magia " ;-) Oczywiście miksuje się wówczas ziarna/pestki/orzechy z wodą i odcedza. Dostajemy smakowity płyn w dzbanku (tj. mleko ) i sypkie (no, nieco cia

Birmańskie tofu czyli z ciecierzycy

Oglądaliście kiedyś filmiki z produkcji birmańskiego tofu? Myślałam, że jedyne tofu jest z soi a tu proszę... w innych zakątkach świata jest z ciecierzycy i nikt się temu nie dziwi... poza turystami... Dziwią się, ale z zaciekawieniem. Czy przychodzi turystom do głowy krytykowanie istniejącego lokalnie nazewnictwa? Nie. U siebie natomiast niektórych zraża nazywanie... no właśnie... kotletami wegekotletów. Bo niby tylko mięsne mogą być... Skąd więc taka popularność wegekotletów, wegeburgerów, wegesznycli, wegeparówek? Przyglądając się bliżej etymologii słowa "hamburger" okazuje się, że nie pochodzi ono od Ham (szynki czyli mięsa ) ale miasta Hamburga , skąd innowacyjny kucharz przywlókł pomysł na bułę z kotletem do USA. Znaleźli się więc i tacy, których oburza pojawienie się cheeseburgerów i vegeburgerów albo po prostu burgerów . Bo przepis niby zdeprecjonowany brakiem mięsa a słowo zmasakrowane niewłaściwym zastosowaniem... Zapominamy przy tym, że język nie jest raz na zaw

Śniadaniowy zielony koktajl

O zielonych koktajlach napisano już całe tomy. Wychwalane, uwielbiane, czasem stanowią podstawę diety redukującej wagę, czasem leczniczej a czasem po prostu są smacznym, energetycznym dodatkiem. Magnez z chlorofilu, kwas foliowy i wapń są dzisiaj w cenie, więc zamiast uporczywej suplementacji warto sięgnąć po takie zielone przysmaki. Jeśli zielony koktajl ma stanowić cały posiłek (np. śniadanie albo kolację) warto wzbogacić jego skład o białko i skrobię. Uniwersalnym, wszędzie dostępny jest owies pod postacią płatków rzecz jasna, w wysoką zawartością zarówno błonnika, jak i niektórych aminokwasów. Uzupełnieniem składu aminokwasowego będą orzechy. Ja dodaję brazylijskie ze względu na selen. ŚNIADANIOWY ZIELONY KOKTAJL 1 porcja 80 g (2 garście) liści szpinaku ½ dużego jabłka 1 gruby plaster cytryny ½ gałązki selera naciowego 1 mini banan lub ½ zwykłego 2 czubate łyżki płatków owsianych + 2 orzechy brazylijskie cieniutki plasterek imbiru kilka listków mięty s

Miętowe ciasteczka z figami jak After Eight

Bardzo lubię miętę. Jej aromat, smak, orzeźwienie, jakie z sobą niesie. Nie tylko latem. Lubię ją na tyle, że z ogromną przyjemnością pochłaniałam miętowe czekoladki, pastylki pudrowe a nawet lody. Nawet zimą. Świeżość w ustach była wystarczającym powodem, by kontunuować preceder łakomstwa przez cały okrągły rok. Miętowe ciasteczka przypomniały mi chwile akademickie i przeniosły myslami w tamte czasy. Wzruszenie? Chyba tak... Żal, że minęły?... Nie :-) Lubię swoje życie teraz. Kocham tych, którzy są wokół mnie i z największą przyjemnością przygotowuję dla nich różne smakołyki, odżywcze, lecznicze, wzmacniające. Na ostatniej degustacji ciasteczka cieszyły się dużym powodzeniem. Zapomniałam się na tyle, że również jedno skonsumowałam... zapomniałam też i o tym, że użyłam płatków możliweżezglutenem (ach te ceny...). Na szczęście, udało się uniknąć bólu brzucha. Wstrzemięźliwość do potrenowania zdecydowanie... Szczególnie, gdy pod ręką leżą pachnące miętą ciastka możliweżezglutenem ;-)

Komosa z pieczarkami i suszonymi pomidorami czyli najszybszy super odżywczy obiad

Mało czasu a przede mną jeszcze sporo intensywnych zajęć? Potrzeba zastrzyku energii na dłużej? Jest kasza, którą rdzenne mieszkanki Ameryki Południowej karmią swoje niemowlęta, gdy nie mogą karmić ich piersią czyli mega kasza z kompletem składników odżywczych, białkiem o pełnym składzie aminokwasów egzogennych i niskim indeksie glikemicznym. Niemożliwe? A jednak. To quinoa czyli komosa ryżowa. Najwartościowsze sa odmiany kolorowe, ale i najdroższe. W ramach kompromisu łączę je z komosą białą a wszystkie kupuję, gdy spotykam w ramach interesujących promocji cenowych. Zdarzają się wyprzedaże, choć terminy ważności jeszcze długie. Ot, posunięcia sklepów czasem są na rękę świadomym klientów ;-) Do przygotowania dania będziemy potrzebowali patelnię grillową, rondel i sitko z gęstymi oczkami. No i nóż z deską ;-) KOMOSA Z PIECZARKAMI I SUSZONYMI POMIDORAMI 3 porcje 250 g mieszanej komosy ryżowej (białej, czerwonej i  brązowej, choć jednokolorowa daje radę) pęczek dymki ok

Ekspresowe ciasto marchewkowe prawie surowe ;-)

Dżdżysty poranek, za trzy godziny zaczyna się konferencja, w ramach której miałam z przyjaciółmi przedstawić propozycje zdrowych potraw. Krótkie resume, czy wszystko przygotowane. Ostatnie spojrzenie na menu degustacyjne. Brrrrrr.... no tak, Mirka prosiła o dobre zdrowe ciasto... W przeddzień było sporo spraw do załatwienia, więc menu wyglądało w rozbieganych oczach na kompletne... Dzisiaj rano pokazało swoje świeże oblicze: ciasta BRAK. Tzn. nie tak całkiem. Była upieczona jaglanka z ciekawszą wersją musu kokosowego, ale córcia stwierdziła, że to ciacho bardziej śniadaniowe . Miało być dobre ciasto w zrozumieniu Ślązaków czyli słodkie i o wyglądzie ciasta z cukierni. Rzut oka (w tym momencie mniej rozbieganego) na zegarek: mam jeszcze 50 minut do wyjścia... drugim okiem (nadal nie rozbiegane) we wnętrze lodówki: co tam jeszcze jest??? Dam radę, przecież wszystkim powtarzam, że zdrowa kuchnia to szybkie dania i mało sprzątania. Będę miała dobry test wykorzystania tego, co w oczy wp

Drożdżówka gryczana z aronią

Na wystawie eko-żywności sptkałam piekarza zajmującego się wypiekami bexglutenowymi. Dopytywałam się o skład chleba gryczanego, bo jakoś dziwnie tłusty był (jak dla mnie ;-)). Wtedy się dowiedziałam, że mąka gryczana jest bardzo sucha i daje suche wypieki, więc koniecznie trzeba dodać tłuszcz, żeby utrzymały sie dłużej i nie sypały się jak "chleb dla konia". Hmmm... Faktycznie, pieczywo na zakwasie pozostaje wilgotne i miękkie, ale już przy drożdżach niekoniecznie. Tłuszcz... Opinia o tłuszczu w żywności bywa bardzo różna. Jedni dzielą je na dobre i złe (te dobre jeść koniecznie trzeba ) i używają tych pierwszych dość swobodnie. Drudzy trzymają się norm żywieniowych ustalonych przez bardzo różnorodone gremia lub osobiście przez promotorów konkretnej diety (często brak naukowych badań, które mają potwierdzić słuszność założeń lub stronniczy wybór tychże). Inni natomiast zalecają spożywanie tłuszczy tylko w formie naturalnie występującej w przyrodzie (całe ziarna, orzechy, nas